• język migowy
  • BIP

Smok z Saturna - Oleksandr Haidar

Mieszkał w Taszkiencie, Moskwie i Kijowie, wiele podróżował po Europie. Swoje miejsce na ziemi znalazł jednak w Bytomiu. Bardzo duże wrażenie wywarły na nim zabytkowe kościoły, kamienice, budynki.

Oleksandr Haidar

Oleksandr Haidar jest obywatelem Ukrainy. - Ale mam korzenie ukraińskie, żydowskie i niemieckie - przyznaje. Urodził się i wychował w Taszkiencie, mieście, które od 1991 roku jest stolicą Uzbekistanu, a wcześniej należało do Związku Radzieckiego. - Moja mama w czasie II wojny światowej straciła rodziców i została wysłana na Syberię do sierocińca, a później trafiła do Taszkientu - opowiada Haidar, który później mieszkał na stałe w Moskwie oraz w Kijowie.

Ważne życiowe zasady

Dwa lata temu przeprowadził się do Bytomia. - Szukałem miejsca, gdzie będę mógł się czuć komfortowo i przytulnie. Kijów to bogate i perspektywiczne miasto, ale w 2019 roku poczułem, że Ukraina to nie jest miejsce dla mnie. Trzymam się w życiu zasady, że jeśli coś mi się nie podoba, trzeba spróbować to zmienić, nie warto męczyć się. Świat jest tak duży, że można a nawet należy szukać swojego miejsca. Poza tym mam pracę, którą mogę wykonywać w różnych rejonach świata - mówi bytomianin, który pracuje w branży IT. - Wraz z kupnem mieszkania w Bytomiu, byłem w trakcie tworzenia mojego Startupu do projektowania i rozwoju projektów IT. Współpracuję z Fundacją Rozwoju Przedsiębiorczości „Twój Startup”, która ma oddział w Katowicach - tłumaczy.

Oleksandr Haidar

Pierwszy spacer

Zanim Haidar zamieszkał w naszym mieście, spotkał się z wieloma negatywnymi opiniami na temat Bytomia. - Miałem ograniczony budżet na zakup mieszkania, dlatego szukałem lokum na Górnym Śląsku. Będąc jeszcze w Kijowie, przeczytałem mnóstwo tekstów, obejrzałem wiele filmów i zdjęć Bytomia. Sporo osób wypowiadało się negatywnie o mieście. Kiedy przyjechałem, zauważyłem, że miasto boryka się z problemami, ale widać było również, jak wiele inwestycji jest w Bytomiu prowadzonych. Już podczas pierwszego spaceru po Śródmieściu poczułem, że trafiłem we właściwe miejsce - opowiada Oleksandr, na którym bardzo duże wrażenie wywarły bytomskie zabytkowe kościoły, kamienice, budynki.

Miasto z perspektywami

Wśród ulubionych wymienia kościół św. Jacka, kościół św. Trójcy, budynki Muzeum Górnośląskiego, Poczty Głównej, Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina, Liceum im. Bolesława Chrobrego, Teatru Rozbark, Opery Śląskiej oraz cmentarz Mater Dolorosa. Na swoim instagramie Ukrainiec publikuje zdjęcia bytomskich budynków, w tym także Elektrociepłowni Szombierki. - Mam nadzieję, że EC Szombierki ożyje i stanie się miejscem odwiedzanym przez turystów. Są w Bytomiu zaniedbane rejony, ale to miasto ma perspektywy, bo władze miasta na czele z prezydentem Mariuszem Wołoszem bardzo prężnie działają - przyznaje Haidar, który na instagramie posługuje się pseudonimem The Dragon from Saturn, czyli Smok z Saturna. Skąd ten pseudonim? - Urodziłem się w 1976 roku. To rok Smoka według chińskiego kalendarza i w okresie przejścia planety Saturn przez mój znak zodiaku Ryby - tłumaczy z uśmiechem. W swoim bytomskim mieszkaniu przy Batorego Haidar mieszka z psem i kotem. - Podczas spacerów zauważyłem, że bytomianie mają po dwa, trzy, a nawet więcej psów. Widać, że kochają zwierzęta - zaznacza.

Urok, dynamika, różnorodność

Jakie atuty ma Bytom w porównaniu do Taszkientu, Moskwy i Kijowa, czyli miejsc, gdzie Oleksandr mieszkał poprzednio? - Ma urok, dynamikę i jest różnorodne. To kompaktowe miasto, łatwo można przejść pieszo spod urzędu do biblioteki, muzeum, czy na lodowisko. Bytom jest częścią Metropolii i ma dobrą sieć dróg, łatwo stąd dostać się na autostradę, czy lotnisko w Pyrzowicach. Jedynie czego mi brakuje to bezpośredniego szybkiego połączenia kolejowego ze stolicą i innymi dużymi polskimi miastami. W samym centrum miasta znajduje się piękny park im. F. Kachla. Miesiąc temu byłem z wizytą w Berlinie i spacerowałem po centralnym parku Tiergarten. Bytomski jest bardziej przytulny i czystszy. Poza tym w ostatnim czasie w mieście dzieje się sporo wydarzeń kulturalnych i sportowych - tłumaczy.

Bytom się zmienia

Haidara często odwiedzają znajomi z Rosji, Ukrainy, czy innych europejskich krajów. - Oprowadzam ich po Bytomiu i pokazuję im moje ulubione miejsca. Miasto robi na nich pozytywne wrażenie - zaznacza. - Przez ostatnie dziesięć lat bardzo dużo podróżowałem po świecie, byłem między innymi w Izraelu, Turcji, od Malty po Anglię, od Skandynawii po Portugalię i trudno mnie czymś zaskoczyć, a jednak Śródmieście Bytomia wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pierwszy rok mojego pobytu w Bytomiu, zbiegł się z pandemią. Nie mogłem podróżować i miałem sporo czasu na zwiedzanie. To miejsce, które się zmienia, pięknieje a miasto żyje, dopóki żyją w nim ludzie, którzy je kochają i pielęgnują - mówi na koniec.

do góry