• język migowy
  • BIP
Strona główna/Aktualności/Premiera w Operze Śląskiej

Premiera w Operze Śląskiej

11 Grudnia 2019
Na deskach Opery Śląskiej po raz pierwszy sztukę tę wystawiono w 1951 roku. Mowa o operze komicznej „Napój miłosny” Gaetano Donizettiego, której premierowy pokaz w reżyserii Karoliny Sofulak odbędzie się już w sobotę, 14 grudnia  o 18.00 w bytomskim teatrze.

 
Ubogi, prostolinijny Nemorino, zakochany jest w pięk¬nej Adinie. Mężczyzna ma jednak rywala w postaci przebojowego Belcore’a. Aby zdobyć względy ukochanej, Nemorino decyduje się skorzystać z pomocy wędrownego, sprytnego znachora Dulcamary, który obiecuje mu, że problem odwzajemnienia uczuć zniknie, dzięki tajemniczemu napojowi miłosnemu i innym magicznym metodom.

W wersji, którą publiczność zobaczy na scenie, uważny widz z pewnością znajdzie sporo literackich i filmowych odniesień, które nie są obce współczesnemu odbiorcy kultury - m.in. inspiracje kinem Wesa Andersona, a w szczególności filmem „Grand Budapest Hotel”.

To opera komiczna ze znakomitym librettem, z niezwykle porywającą i atrakcyjną muzyką. Będzie radośniej w przekazie, żywiołowo w muzyce. Oczywiście, opera bel canto dla śpiewaka to wyzwanie. Sporo jest takich fragmentów w „Napoju…”, na przykład słynna tenorowa aria „Una furtiva lagrima”. Poza muzyką, oczywiście reżyseria Karoliny Sofulak, która przygotowała dla nas sporo zadań aktorskich. Mam nadzieję, że efekt będzie piorunujący, a Państwo będziecie dobrze się z nami bawić - mówi Andrzej Lampert, który wcieli się w  rolę Nemorina.
 
Kierownictwo muzyczne objął Franck Chastrusse Colombier, a spektakl reżyseruje Karolina Sofulak. Prapremiera „Napoju miłosnego” odbyła się w Mediolanie, w Teatro della Canobbiana, 12 maja 1832. Opera doczekała się entuzjastycznych recenzji i pozostała na afiszu przez 32 wieczory. Premiera polska miała miejsce we Lwowie, w Teatrze Miejskim 10 marca 1838.

Współcześnie tytuł ten znajduje się w czołówce najczęściej granych oper na deskach teatrów całego świata. Wśród najbardziej znanych fragmentów muzycznych wymieniana jest m.in. tenorowa aria Nemorino „Una furtiva lagrima” czy monolog Dulcamary „Udite, o rustici!”. Utwór jest jednak tak skomponowany, że praktycznie każdy fragment to prawdziwy popis muzyczny – zarówno jeśli chodzi o solistów, jak i chór, który w tej operze odgrywa wyjątkowo ważną rolę. Na deskach Opery Śląskiej po raz pierwszy sztukę tę wystawiono w 1951 roku. Po raz drugi, 30 stycznia 1983 roku, a 27 marca 1994 wznowienie na podstawie premiery z roku 1983.

Są opery, które wołają o to, by umiejscowić je we współczesnym świecie, a ich przekaz wciąż jest bezpośrednio aktualny w kontekście społecznym, politycznym czy religijnym. Takim dziełem jest właśnie „Napój miłosny” – jedna z niewielu nadal zabawnych oper komicznych. Dla mnie jest to tytuł szczególnie atrakcyjny także ze względu na silną centralną postać kobiec
– Karolina Sofulak, reżyserka.
 
do góry