• język migowy
  • BIP
Strona główna/Aktualności/Unijna kasa a rozwój Śląska

Unijna kasa a rozwój Śląska

14 Lutego 2019
Przyszły budżet Unii Europejskiej szansą na jeszcze szybszy rozwój naszego regionu? O tym rozmawiano wczoraj /13 lutego/ podczas debaty „Budżet Unii Europejskiej w perspektywie lat 2021-2027”. W spotkaniu wziął udział wiceprezydent Michał Bieda.

Celem debaty pod hasłem Szanse na rozwój dla Śląska: inwestycje w regionie, nowe miejsca pracy, przyszłość górnictwa było przede wszystkim przybliżenie mieszkańcom naszego województwa tematyki związanej z kolejnym budżetem Unii Europejskiej, zwłaszcza w kontekście szans dla Polski i Śląska, oraz prezentacja założeń tego budżetu.

W spotkaniu, które zorganizowała redakcja „Dziennika Zachodniego” wraz z Komisją Europejską, wziął udział wiceprezydent Michał Bieda, a także dr Bartłomiej J. Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, Jerzy Markowski, były wiceminister przemysłu i handlu oraz gospodarki oraz Witold Naturski, zastępca dyrektora Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

Jako miasto szczególnie dotknięte problemami społecznymi i infrastrukturalnymi, Bytom ma do wykorzystania w Regionalnym Programie Operacyjnym Woj. Śląskiego na lata 2014-2020 pieniądze w ramach Obszaru Strategicznej Interwencji, czyli obszaru, na którym występuje największa degradacja społeczna, przestrzenna, środowiskowa i gospodarcza. W swoim wystąpieniu Micha Bieda podkreślał, jak ważny dla Bytomia jest proces rewitalizacji, który nie ogranicza się tylko do odbudowy budynków i rekultywacji zdegradowanych terenów, ale szeroko pojętej rewitalizacji społecznej. Podczas spotkania omówił zrealizowane oraz trwające inwestycje z Obszaru Strategicznej Interwencji mające wpływ na rozwój miasta.

Przypomnijmy, że w maju 2018 roku Komisja Europejska przedstawiła projekt nowego budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Już w poprzedniej perspektywie Polska otrzymała rekordowo dużą kwotę. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach do naszego kraju trafi 64 mld euro, czyli o prawie 20 mld (o 23 proc.) mniej niż w obecnym rozdaniu (83,9 mld). Polska znajdzie się w grupie państw, których dotkną największe cięcia, mimo to nadal pozostanie największym beneficjentem polityki spójności UE.
do góry