• język migowy
  • BIP
Strona główna/Aktualności/Pomóżmy Piotrowi w walce z chorobą

Pomóżmy Piotrowi w walce z chorobą

28 Stycznia 2022

Znają go nie tylko rekonstruktorzy, ale również każdy, kto odwiedził podziemny schron w Bytomiu - Miechowicach czy oglądał na żywo Widowisko Historyczne "Walki o Miechowice". Piotr Orzeł, znany wśród przyjaciół jako Peter Adler angażował się w wiele wydarzeń i imprez związanych nie tylko z działalnością miechowickiego schronu, ale brał również udział w corocznej rekonstrukcji tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w Miechowicach w 1945 roku. Piotr Orzeł wspierał także takie akcje jak: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy czy Noc Muzeów. Teraz jednak to Piotr potrzebuje pomocy. Zdiagnozowano u niego złośliwy nowotwór mózgu IV stopnia. Jego rodzina i przyjaciele apelują o pomoc. Na portalu Zrzutka.pl można wpłacać dowolne kwoty na leczenie i rehabilitację dla Piotra Orła. Każda złotówka się liczy i każda złotówka jest szansą dla Piotra, że powróci do zdrowia i normalności. Zarówno on, jak i jego rodzina oraz najbliżsi nie tracą nadziei i nie składają broni w walce o życie Petera.

Piotr Orzeł walczy z chorobą nowotworową. Każdy z nas może mu pomóc, wpłacając dowolną kwotę na jego leczenie i rehabilitację

Wszystko zaczęło się niepozornie, od lekkiego drżenia ręki, później doszły problemy z oczami i utrata równowagi. Liczne, wykonywane na własną rękę badania lekarskie nic nie wykazywały. Dopiero rezonans głowy ukazał źródło problemów. Wynik był miażdżący. W ośrodku ruchu znajdował się guz wielkości paczki zapałek. Piotr stracił władzę w ręce i częściowo kontrolę nad nogami. W trybie pilnym trafił do szpitala, gdzie zdecydowano się na operację. Z powodu umiejscowienia guza istniało spore ryzyko paraliżu. Po dwunastu godzinach dobra wiadomość - Piotr się wybudził, odzyskiwał władzę nad rękami i nogami, a guz został usunięty w 95%. Na tym jednak dobra passa się skończyła. Na wynik histopatologii Piotr Orzeł czekał 42 dni. W końcu przyszła ocena - glejak wielopostaciowy IV stopnia. Najgorszy. Najbardziej agresywny.

Lekarze decydują, że największą dla Piotra szansą jest radio i chemioterapia, 6 tygodni nieprzerwanego leczenia. Ale i tu COVID wszystko skomplikował. Z powodu wykrywania wirusa u innych pacjentów Piotra dwa razy odesłano w czasie terapii do domu, na kwarantannę, raz na półtora tygodnia, drugim razem na blisko trzy tygodnie. W końcu lekarze ostatecznie decydują się znacząco zwiększyć dawkę radioterapii, by w dziesięciu krótkich seriach „nadrobić” stracony czas… Piotr wrócił do domu osłabiony, rozkojarzony, w dużej mierze nieprzypominający dawnego siebie. Ma problemy z koordynacją i z pamięcią krótkotrwałą, zapomina co chciał powiedzieć, co chciał zrobić. Wyraźnie widać na nim skutki uboczne leczenia.

Leczenie glejaka w Polsce nie jest refundowane, a koszty terapii eksperymentalnych są wręcz niewyobrażalne. Aktualnie rodzina czeka na odpowiedzi z kilku klinik czy Piotr kwalifikuje się do leczenia - do wyboru są m.in. terapia genowa, immunoterapia czy wirusoterapia. Na chwilę obecną rodzina nie jest w stanie określić jakie leczenie zostanie zastosowane. Wiadomo jednak, że koszty są ogromne (przeciętnie kosztują około 200 tys.) i że kiedy już zapadnie decyzja, to środki finansowe będą Piotrowi potrzebne z dnia na dzień. Pieniądze potrzebne są również na jego rehabilitację i codzienną opiekę medyczną (leki, wizyty u lekarzy, rezonanse). Z dnia na dzień potrzeb przybywa, nowa sytuacja na bieżąco je weryfikuje. Ponieważ guz nie został wycięty w całości, a leczenie było co kilka dni przerywane na długie tygodnie, to Piotr musi się liczyć z tym, że guz szybko odrośnie i w niedługim czasie konieczne będą kolejne operacje.

Każda kwota zostanie wykorzystana na wyżej wymienione cele, aby umożliwić Piotrkowi walkę z glejakiem i skutkami ubocznymi leczenia. Dlatego rodzina i jego przyjaciele apelują o pomoc. W tym celu na portalu Zrzutka.pl można wpłacać dowolne kwoty na leczenie i rehabilitację dla Piotra Orła. Każda złotówka się liczy i każda złotówka jest szansą dla Piotra, że powróci do zdrowia i normalności. Zarówno on, jak i jego rodzina oraz najbliżsi nie tracą nadziei i nie składają broni w walce o życie Petera.

Więcej o akcji na rzecz Piotra Orła znajdziecie na Facebooku

do góry