Pamiętają o poległym policjancie
2 Maja 2020Mija 28 lat od tragicznych wydarzeń w Bytomiu. 2 maja 1992 roku zginął na służbie Marek Sienicki. Jak co roku pod obeliskiem upamiętniającym śmierć bytomskiego policjanta stanęła warta honorowa, a kwiaty oraz znicze złożyli przedstawiciele Policji oraz władz miasta.
Marek Sienicki zginął podczas patrolu około godziny 3.00 nad ranem. Wówczas wraz z innym policjantem Zbigniewem Wierzbą na ulicy Woźniaka zauważyli mężczyzn kręcących się wokół zaparkowanego auta dostawczego. Wierzba zatrzymał radiowóz, a Sienicki udał się w ich kierunku, żeby ich wylegitymować. Gdy był w odległości trzech metrów, mężczyźni oddali strzały z pistoletów maszynowych, które wcześniej ukradkiem wyjęli z ortalionowej torby turystycznej.
Marek Sienicki nie miał szans na przeżycie. Miał zaledwie 25 lat. Zginął na miejscu. Sześć kul trafiło go w głowę i klatkę piersiową. Był pierwszym poległym policjantem w III RP. Służbę w Policji pełnił dopiero półtora roku. Studiował zaocznie prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Pozostawił żonę i rocznego synka. Zbigniew Wierzba został postrzelony w brzuch i przeżył tylko dlatego, że mordercy byli przekonani że jest martwy.
Marek Sienicki zginął podczas patrolu około godziny 3.00 nad ranem. Wówczas wraz z innym policjantem Zbigniewem Wierzbą na ulicy Woźniaka zauważyli mężczyzn kręcących się wokół zaparkowanego auta dostawczego. Wierzba zatrzymał radiowóz, a Sienicki udał się w ich kierunku, żeby ich wylegitymować. Gdy był w odległości trzech metrów, mężczyźni oddali strzały z pistoletów maszynowych, które wcześniej ukradkiem wyjęli z ortalionowej torby turystycznej.
Marek Sienicki nie miał szans na przeżycie. Miał zaledwie 25 lat. Zginął na miejscu. Sześć kul trafiło go w głowę i klatkę piersiową. Był pierwszym poległym policjantem w III RP. Służbę w Policji pełnił dopiero półtora roku. Studiował zaocznie prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Pozostawił żonę i rocznego synka. Zbigniew Wierzba został postrzelony w brzuch i przeżył tylko dlatego, że mordercy byli przekonani że jest martwy.