Dla Domu Nadziei do Santiago de Compostela
6 Lipca 2018Jeden z bytomskich podróżników zaplanował w tym roku przejść pieszo Camino Portugues, czyli Drogę Portugalską świętego Jakuba. Wśród intencji wędrówki Przemysława Siemieńca jest m.in. remont Katolickiego Ośrodka „Dom Nadziei”.
„Dom Nadziei” to działające od 23 lat w Bytomiu wyjątkowe miejsce, które pomaga młodym ludziom wyjść na prostą. Bezpieczną przystań oraz fachową pomoc psychologów dostają tutaj zmagający się z uzależnieniami zagubieni nastolatkowie. To jedyna taka placówka na Śląsku i trafiają do niej młodzi ludzie z całej Polski, którzy po życiowych niepowodzeniach próbują zerwać z nałogiem i wrócić do zdrowia.
Ze względu na to, że do Domu Nadziei trafia coraz więcej młodych ludzi potrzebujących pomocy, konieczna jest przeprowadzka do większej przestrzeni. Miejsce na nową siedzibę już jest. Znajduje się ono w Gliwicach w starym gimnazjum. To, czego jeszcze brakuje, to pieniędze na remont. Potrzebne jest 5.000.000 złotych. Obecnie z pomocą ludzi dobrej woli zebrano ponad 700 000 zł, podjęto starania o dofinansowanie z UE na kwotę 2.000.000 złotych, jednak to wciąż za mało - stąd starania i próby zebrania pozostałej kwoty.
„Dom Nadziei” to działające od 23 lat w Bytomiu wyjątkowe miejsce, które pomaga młodym ludziom wyjść na prostą. Bezpieczną przystań oraz fachową pomoc psychologów dostają tutaj zmagający się z uzależnieniami zagubieni nastolatkowie. To jedyna taka placówka na Śląsku i trafiają do niej młodzi ludzie z całej Polski, którzy po życiowych niepowodzeniach próbują zerwać z nałogiem i wrócić do zdrowia.
Ze względu na to, że do Domu Nadziei trafia coraz więcej młodych ludzi potrzebujących pomocy, konieczna jest przeprowadzka do większej przestrzeni. Miejsce na nową siedzibę już jest. Znajduje się ono w Gliwicach w starym gimnazjum. To, czego jeszcze brakuje, to pieniędze na remont. Potrzebne jest 5.000.000 złotych. Obecnie z pomocą ludzi dobrej woli zebrano ponad 700 000 zł, podjęto starania o dofinansowanie z UE na kwotę 2.000.000 złotych, jednak to wciąż za mało - stąd starania i próby zebrania pozostałej kwoty.