Cały Bytom dla Damiana
28 Lutego 2019Dwunastoletni Damian Ługowski z Bytomia od czterech lat zmaga się z ciężką chorobą nowotworową. Po kilku ciężkich operacjach częściowego usunięcia guza mózgu, rak nie daje za wygraną. By jeszcze raz stawić mu czoła, rodzice chłopca zbierają fundusze na terapię w Niemczech. Potrzeba jeszcze ćwierć miliona złotych.
Pod koniec 2015 roku zdiagnozowano u chłopca guza mózgu. W listopadzie 2015 roku Damian przeszedł ciężką operację częściowego usunięcia nowotworu, jednak w jej efekcie doszło do niedowładu lewej strony ciała oraz problemów ze wzrokiem. W kolejnym roku przeszedł chemioterapię, a następnie radioterapię.
Jednak pomimo tak radykalnego leczenia nie udało się pokonać w całości nowotworu. W 2017 r. Damian przeszedł kolejną operację wycięcia drugiego ogniska, które nie zostało usunięte podczas pierwszej operacji. Damian przeszedł na dietę ketogeniczną połączoną wspomaganiem organizmu niezbędnymi suplementami. W marcu 2018 r. okazało się jednak, że guz odrósł i Damian musiał przejść kolejną – trzecią w swoim życiu operację.
Tyle już za nami. Tyle szpitali, wizyt u lekarzy, zabiegów, godziny rehabilitacji… Tyle zaciśniętych pięści, cichego płakania, by nikt nie słyszał, nieprzespanych nocy, modlitwy, czuwania przy szpitalnym łóżku trzymając za jego drobną dłoń… Jedyna i ostatnia nadzieja to szpital w Bochum w Niemczech oraz protonoterapia w Essen. Musimy spróbować - mówi mama Damiana.
Zbiórkę na ratowanie życia Damiana prowadzi Fundacja Siepomaga. Odpowiedź na poruszający apel mamy Damiana była natychmiastowa. W niespełna kilka dni (od 20 lutego) udało się zebrać prawie 276 tysięcy zł. Wejdź na: https://www.siepomaga.pl/zycie-damiana i daj szansę Damianowi!
Pod koniec 2015 roku zdiagnozowano u chłopca guza mózgu. W listopadzie 2015 roku Damian przeszedł ciężką operację częściowego usunięcia nowotworu, jednak w jej efekcie doszło do niedowładu lewej strony ciała oraz problemów ze wzrokiem. W kolejnym roku przeszedł chemioterapię, a następnie radioterapię.
Jednak pomimo tak radykalnego leczenia nie udało się pokonać w całości nowotworu. W 2017 r. Damian przeszedł kolejną operację wycięcia drugiego ogniska, które nie zostało usunięte podczas pierwszej operacji. Damian przeszedł na dietę ketogeniczną połączoną wspomaganiem organizmu niezbędnymi suplementami. W marcu 2018 r. okazało się jednak, że guz odrósł i Damian musiał przejść kolejną – trzecią w swoim życiu operację.
Tyle już za nami. Tyle szpitali, wizyt u lekarzy, zabiegów, godziny rehabilitacji… Tyle zaciśniętych pięści, cichego płakania, by nikt nie słyszał, nieprzespanych nocy, modlitwy, czuwania przy szpitalnym łóżku trzymając za jego drobną dłoń… Jedyna i ostatnia nadzieja to szpital w Bochum w Niemczech oraz protonoterapia w Essen. Musimy spróbować - mówi mama Damiana.
Zbiórkę na ratowanie życia Damiana prowadzi Fundacja Siepomaga. Odpowiedź na poruszający apel mamy Damiana była natychmiastowa. W niespełna kilka dni (od 20 lutego) udało się zebrać prawie 276 tysięcy zł. Wejdź na: https://www.siepomaga.pl/zycie-damiana i daj szansę Damianowi!