Były funkcjonariusz CBŚP w urzędzie
12 Czerwca 2018Prezydent Bytomia Damian Bartyla podejmuje kolejne kroki w walce z mafią śmieciową. Skład Wydziału Inżynierii Środowiska UM w Bytomiu zasilił Marcin Borosz, były funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego.
Mechanizmy przestępczości zorganizowanej są mu dobrze znane. Przez 18 lat rozpracowywał zorganizowane grupy parające się handlem narkotykami, porwaniami dla okupu czy wymuszaniem haraczy. Przed nim kolejne wyzwanie - walka z mafią śmieciową z poziomu samorządu.
Człowiek z takim doświadczeniem i taką wiedzą to nieoceniona pomoc dla pracowników Wydziału Inżynierii Środowiska - mówi Damian Bartyla, prezydent Bytomia. Tu potrzebna jest szybka reakcja, kiedy na przykład, dokumenty firm starających się o pozwolenia na składowanie i przetwarzania odpadów wydadzą się podejrzane. Informacje muszą szybko dotrzeć do odpowiednich organów: Centralnego Biura Śledczego Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Coraz głośniej mówi się o tym, że dostarczaniem do Polski nielegalnych odpadów zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, a walka z nimi z poziomu samorządów jest nierealna. Walka z przestępczością zorganizowaną jest bardzo trudna. Sądzę, że moje doświadczenie w korelacji z przepisami administracyjnymi, znajomością sektora ochrony środowiska będzie pomocne w ukierunkowaniu odpowiednich działań - mówi Marcin Borosz.
Mimo że Wydział Inżynierii Środowiska wspólnie z przedstawicielami policji i straży miejskiej na bieżąco kontrolują składowiska odpadów, a w Urzędzie Miejskim funkcjonuje specjalny zespół ds. odpadów, to prawo nie daje możliwości odpowiedniej reakcji na poziomie miejskim.
Ani miejskie policje, ani prokuratury rejonowe nie są do takiej walki przygotowane - mówi były funkcjonariusz CBŚP.
Przypomnijmy, w marcu ubiegłego roku prezydent Bytomia Damian Bartyla zaangażował prywatnych detektywów do przyjrzenia się gospodarce odpadowej, funkcjonującej na terenie naszego miasta. Materiał sporządzony przez agencję detektywistyczną przekazał organom ścigania. Obecnie toczy się postępowanie w tej sprawie.
Mechanizmy przestępczości zorganizowanej są mu dobrze znane. Przez 18 lat rozpracowywał zorganizowane grupy parające się handlem narkotykami, porwaniami dla okupu czy wymuszaniem haraczy. Przed nim kolejne wyzwanie - walka z mafią śmieciową z poziomu samorządu.
Człowiek z takim doświadczeniem i taką wiedzą to nieoceniona pomoc dla pracowników Wydziału Inżynierii Środowiska - mówi Damian Bartyla, prezydent Bytomia. Tu potrzebna jest szybka reakcja, kiedy na przykład, dokumenty firm starających się o pozwolenia na składowanie i przetwarzania odpadów wydadzą się podejrzane. Informacje muszą szybko dotrzeć do odpowiednich organów: Centralnego Biura Śledczego Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Coraz głośniej mówi się o tym, że dostarczaniem do Polski nielegalnych odpadów zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, a walka z nimi z poziomu samorządów jest nierealna. Walka z przestępczością zorganizowaną jest bardzo trudna. Sądzę, że moje doświadczenie w korelacji z przepisami administracyjnymi, znajomością sektora ochrony środowiska będzie pomocne w ukierunkowaniu odpowiednich działań - mówi Marcin Borosz.
Mimo że Wydział Inżynierii Środowiska wspólnie z przedstawicielami policji i straży miejskiej na bieżąco kontrolują składowiska odpadów, a w Urzędzie Miejskim funkcjonuje specjalny zespół ds. odpadów, to prawo nie daje możliwości odpowiedniej reakcji na poziomie miejskim.
Ani miejskie policje, ani prokuratury rejonowe nie są do takiej walki przygotowane - mówi były funkcjonariusz CBŚP.
Przypomnijmy, w marcu ubiegłego roku prezydent Bytomia Damian Bartyla zaangażował prywatnych detektywów do przyjrzenia się gospodarce odpadowej, funkcjonującej na terenie naszego miasta. Materiał sporządzony przez agencję detektywistyczną przekazał organom ścigania. Obecnie toczy się postępowanie w tej sprawie.