W Bytomiu otwarto Pole Dance Factory. Taniec na rurze ma szansę stać się w przyszłości dyscypliną olimpijską
11 Lutego 2025W 2017 roku pole dance, czyli taniec na rurze został oficjalnie potwierdzoną dyscypliną sportową. Ta wymagająca konkurencja łączy figury taneczne z elementami akrobatyki. W styczniu tego roku przy ulicy Browarnianej 1 Jagoda Budzisz otworzyła Pole Dance Factory. Trenerka pochodzi z usportowionej rodziny. Jej ojciec Krzysztof Budzisz jest medalistą mistrzostw świata i Europy w biegach przeszkodowych oraz wystąpił w programie „Ninja Warrior Polska”, a mama Katarzyna jest sędzią w zawodach sportowych.
W przeszłości taniec na rurze kojarzył się z klubami ze striptizem.
- Od siedmiu lat zajmuję się tym sportem, a od pięciu jestem instruktorką. Już po pierwszych zajęciach zakochałam się w tym sporcie, a odkąd zostałam trenerką, moją misją zostało zarażanie innych pasją do pole dance. Kiedy zaczęłam prowadzić zajęcia, pole dance był naprawdę źle postrzegany, ale na szczęście to się zmienia. Coraz więcej osób ma świadomość, że to konkurencja sportowa, która wymaga świetnego przygotowania – zaznacza Jagoda Budzisz, trenerka i właścicielka Pole Dance Factory.
Pozwala odkryć własne ciało
- Mówi się, że, aby trenować pole dance, trzeba posiadać siłę, ale tak naprawdę wyrabia się ją dzięki ćwiczeniom na rurze. Najważniejsze jednak to wyrobienie chwytu, bo na co dzień nie mamy do czynienia z pionowym drążkiem. Niektórzy łapią to bardzo szybko, a inni potrzebują więcej czasu. Treningi poprawiają wytrzymałość, ogólną sprawność. Są bardzo przydatne. Pole Dance to sport, który daje rozwój na wielu płaszczyznach, fizycznych oraz psychicznych. Pozwala odkryć własne ciało, poprawić elastyczność, wzmocnić mięśnie i siłę. Pole Dance to także sposób na poprawę samooceny i wiary w swoje możliwości, każdy najmniejszy postęp daje niesamowitą satysfakcję i pokazuje nam jak wiele możemy. Zajęcia to nie tylko sport, ale i społeczność, w której można się rozwijać się i wspierać – dodaje.
Luz, zawody i profesjonalizm
W zajęciach w Bytomiu bierze udział około 40 osób w bardzo różnym wieku. - Cześć osób przychodzi na zajęcia, bo chce poćwiczyć po pracy, wyluzować się, są dziewczyny, które przygotowują się do zawodów oraz grupa, która ćwiczy coraz bardziej profesjonalne, ale w zawodach nie bierze udziału – opowiada Budzisz.

W Bytomiu otwarto Pole Dance Factory. Taniec na rurze ma szansę stać się w przyszłości dyscypliną olimpijską
Zwinność w ringu
Pole dance pomaga także sportowcom z innych dyscyplin. Pięściarka Julia Szeremeta, wicemistrzyni olimpijska z Paryża poza treningami typowo bokserskimi, ćwiczy także akrobatykę oraz pole dance. W ringu znakomita zawodniczka jest bardzo zwinna i dynamiczna. Wspomniane ćwiczenia pomagają jej w tym.
Marzą o igrzyskach
W 2017 roku, kiedy pole dance został oficjalnie potwierdzoną dyscypliną sportową, eksperci przewidywali, że pole dance mógłby znaleźć się w programie igrzysk olimpijskich w 2028 roku. Dzisiaj wiemy, że w Los Angeles tańca na rurze nie będzie. - Chciałabym, aby pole dance zyskał na prestiżu i stał się sportem olimpijskim, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jeszcze daleka droga do tego – przyznaje bytomska trenerka, która pochodzi z bardzo usportowionej rodziny.
Ninja Warrior
Jej tata Krzysztof Budzisz to bardzo utytułowany zawodnik w OCR. Zdobył brązowy medal w mistrzostwach świata. Jest trzykrotnym medalistą Mistrzostw Europy w biegach przeszkodowych w swojej kategorii wiekowej oraz drużynowo - zdobył srebrny i brązowy medal indywidualnie oraz brąz drużynowo. Był drużynowym Mistrzem Polski OCR, indywidualnym Mistrzem Polski na krótkim i długim dystansie, Wcześniej utalentowany i utytułowany judoka, brał udział w programie „Ninja Warrior Polska” emitowanym na antenie telewizji Polsat, gdzie zadaniem zawodników było pokonanie bardzo trudnego toru przeszkód. Z kolei mama Katarzyna jest sędzią w „Ninja Warrior Polska” oraz w zawodach OCR.